Różnice w odchudzaniu się kobiet i mężczyzn


  

  specjalista ds. dietetyki Barbara Mossakowska 


 

Ania i Maciek – to para, która postanowiła się wspólnie odchudzać.

 Razem będzie łatwiej, raźniej, będziemy się nawzajem wspierać i motywować – myśleli. 

            Jak się zakończył ten eksperyment? Otóż mimo zastosowania takich samych strategii ich efekty okazały się znacząco różne. W przeciągu 2 miesięcy diety Maciek schudł kilka kilogramów więcej niż Ania. Dlaczego tak się stało?

 



                                                                    


 

            Historia Ani i Maćka może nam posłużyć jako pretekst do zastanowienia się czy istnieje różnica między tym jak odchudzają się (czy jak powinni odchudzać się) mężczyźni a jak kobiety.

Jak pokazują najnowsze badania istnieje szereg różnic w tym jak walczą z nadwagą te dwie grupy oraz jakie efekty uzyskują. Rozbieżności te dotyczą wielu aspektów, zarówno fizjologicznych jak i psychologicznych czy społecznych.

Przyjrzyjmy się im bliżej.

 

 

Aspekty fizjologiczne

            Porównując budowę wewnętrzną kobiet i mężczyzn wyraźnie zauważyć można różnicę w zawartości poszczególnych tkanek.

 

Biologia zapewnia panom mniejszą ilość tkanki tłuszczowej, co już stawia kobiety w nieco gorszej pozycji jeśli chodzi o odchudzanie. Z kolei większa zawartość tkanki mięśniowej u mężczyzn zapewnia im szybszy metabolizm, a co za tym idzie sprawniejsze spalanie dostarczanych wraz z pożywieniem kalorii.

            Idąc dalej tym tropem podobnie będzie z zapotrzebowaniem kalorycznym na dobę – tutaj mężczyźni również „prześcigują” kobiety. Dla przykładu 30 – letnia kobieta o wzroście 170 cm i wadze 65 kilogramów ma dzienne zapotrzebowanie kaloryczne na poziomie         ok. 2200, a mężczyzna o takich samych parametrach już 2500. Stąd też mężczyźni mogą sobie pozwolić na nieco więcej w ciągu dnia i jeden mały posiłek czy przekąska nie mają aż takiego znaczenia jeśli chodzi o ich wagę.

 

            Różnica występuje również w miejscu odkładania się tkanki tłuszczowej. U mężczyzn gromadzi się ona głównie w okolicy brzucha (przy jej nadmiarze powstaje otyłość typu „jabłko”) u kobiet w okolicach ud i bioder (przy nadmiarze tzw. otyłość typu „gruszka”).

Z jednej strony otyłość brzuszna jest bardziej niebezpieczna, bo prowadzi do wielu groźnych chorób, np. cukrzycy typu 2, która niestety stała się już epidemią XXI wieku.

 

 

Zlokalizowanie tkanki tłuszczowej w okolicy talii znacząco podwyższa ryzyko zachorowań na choroby układu sercowo-naczyniowego, cukrzycę typu 2, dyslipidemie, nadciśnienie tętnicze, jest także jednym z uznanych czynników ryzyka zespołu metabolicznego

[1]

 

 

Z drugiej strony jeśli mówimy o odchudzaniu to nadmiar tkanki tłuszczowej z okolic brzucha jest łatwiejszy do zrzucenia niż ten z okolic ud i bioder. Nagromadzona tkanka tłuszczowa u kobiet w tych rejonach stanowi fizjologiczny zapas na czas ciąży i karmienia piersią i głównie z tego powodu jest dość oporna na wszelkie diety, ćwiczenia czy zabiegi.


Aspekty psychologiczne

            Psychika człowieka, czyli  to w jaki sposób postrzegamy siebie i otaczający nas świat, jakie emocje nami rządzą (i w jaki sposób to robią), w jaki sposób siebie motywujemy i ogólnie mówiąc jacy jesteśmy (osobowość) ma bardzo duży wpływ na to czy i jak szybko jesteśmy w stanie osiągnąć wyznaczony cel – w tym przypadku wymarzoną sylwetkę.

W tej sferze także zauważyć możemy znaczące różnice między kobietami a mężczyznami.

            Zacznijmy od tego, że kobiety bardziej koncentrują się na wyglądzie i ważniejsze jest dla nich to aby się podobać. W związku z tym kiedy dziewczyny wchodzą w wiek dojrzewania często już wtedy rozpoczynają swoją pierwszą dietę. U mężczyzn zazwyczaj wygląda to diametralnie inaczej i o diecie odchudzającej myślą na poważnie dopiero przy wizycie u lekarza, gdy okazuje się, że nadmiar tkanki tłuszczowej wiąże się także z zagrożeniem zdrowia i życia, a nie tylko samym wyglądem.

            Emocjonalny stosunek do jedzenia – to coś co często gubi kobiety. Każde niepowodzenie czy stresująca sytuacja, prowadzi większość pań do chęci odreagowania czymś słodkim czy tłustym, a to szybko przekłada się na dodatkowe kilogramy.

Męska psychika działa inaczej. Mężczyźni nie tylko są mniej emocjonalni od kobiet i nie odreagowują stresu jedzeniem (choć zdarza im się odreagowywać również dość kalorycznym alkoholem), ale w procesie odchudzania znacznie pomaga im tzw. zadaniowe podejście. Jeśli mężczyzna ma jasno wyznaczony cel i zadania, które doprowadzą do jego osiągnięcia, dużo łatwiej mu go osiągnąć i dużo rzadziej w porównaniu do kobiet odchodzi on od wyznaczonych reguł.

Mężczyźni chętniej tez podejmują się w trakcie odchudzania aktywności fizycznej. W ten sposób wolą dojść do wymarzonej sylwetki niż tylko „katując się” dietą. Kobiety natomiast bardziej skupiają się na ograniczeniach kalorycznych, przez co nie wykorzystują w pełni możliwości, czym spowalniają spadek masy ciała i pomijają również ważne „rzeźbienie” sylwetki.

 

 

Aspekty socjologiczne
 

            Kult szczupłego ciała obecny wszędzie w mediach bardzo oddziałuje na kobiety i ich dążenie do uzyskania podobnych rozmiarów jak piękne, a przede wszystkim szczupłe modelki z telewizji, internetu czy czasopism. Taka sytuacja prowadzi nie tylko do podejmowania się przez nie kolejnych diet „odchudzających”, ale część dziewczyn i kobiet doprowadza do poważnych zaburzeń odżywiania, jak anoreksja czy bulimia. Statystyki pokazują, że problem ten w dużo większym procencie dotyka dziewcząt/kobiet niż chłopców/mężczyzn.

 

 

Mężczyźni stanowią 5-12% wszystkich przypadków zaburzeń odżywiania

[2]

 

 

U mężczyzn stawia się bardziej na sylwetkę wysportowaną czy muskularną niż tylko szczupłą i taka przedstawiana jest w mediach jako wzorzec pięknego męskiego ciała – co kładzie presję nie tyle na samo odchudzanie się, lecz na aktywność fizyczną.

            Często również własne środowisko w przypadku kobiet tworzy swoistą presję – „wszystkie koleżanki wokół się odchudzają więc może i ja powinnam” - takie myśli często towarzyszą kobietom. Ze strachu przed ostracyzmem dołączają się więc do tego trendu i przechodzą wciąż na różnego rodzaju diety niskoenergetyczne.

Ten aspekt może jednak być również zaletą. To, że temat odchudzania się jest tak popularny wśród płci pięknej, sprawia, że może ona liczyć na większe wsparcie, motywację, zrozumienie czy cenne wskazówki.

 

 

            Mimo wskazanych wielu różnic obie płci obowiązują takie same zasady racjonalnego odżywiania się, także przy dietach niskoenergetycznych, „odchudzających”. Każda dieta powinna być dopasowana do indywidualnych potrzeb danej osoby, a płeć stanowi tylko jedną z wielu wytycznych dotyczących tego jak dieta będzie skomponowana.

         
   Dobrze jest mieć świadomość tego, że się różnimy i nie porównywać się niepotrzebnie, bo to może doprowadzić jedynie do frustracji. Najmądrzejsze co możemy zrobić to uczyć się od siebie nawzajem i wziąć sobie do serca, że każdy z nas jest inny i potrzebuje innych narzędzi aby osiągnąć swój wymarzony (oby racjonalny!) cel. Podchodźmy z szacunkiem do naszego ciała, bo tylko wtedy będzie ono nam służyło długo i będzie zdrowe i piękne, w najlepszym możliwym znaczeniu tego słowa.



[1]Praktyczny Podręcznik Dietetyki - Ministerstwo Zdrowia. Ocena stanu odżywienia Jadwiga Charzewska, Elżbieta Chabros, Lucyna Pachocka.

 

[2] Button, Aldridge, Palmer, 2008; Kjelsås, Bjørnstrøm, Gotestam, 2004

Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja